Jak widać jes to zwykły segregator. Był dość poniszczony, więc postanowiłam go troszkę "podrasować" :)
Wykorzystałam jedynie papier do pakowania prezentów i skrawki jakiegoś innego papieru na łapkę i nóż. Litery troszkę wycieniowałam distressami, choć ten efekt mnie tu akurat nie zachwyca.
A już niedługo pokaże Wam dawno zapowiadany album. Nie wiem czy wspominałam, ze jest to album na rocznice ślubu moich rodziców. Dostali go jako prezent ode mnie i mojej siostry i są nim zachwyceni, więc może Wam też się spodoba.
A na razie pozdrawiam ciepło, bo pogoda nas nie rozpieszcza. U mnie od 2 dni nieustannie pada mżawka z przerwami na troszkę intensywniejsze opady. Słowem szaro, buro i wilgotno.