Z brązów przerzuciłam się na błękity. Co myślicie o tak odmienionym blogu? Bo mi nawet się podoba ;) a tak naprawdę to chyba podświadomie próbuję odwlec w czasie moment rozpoczęcia pisania pracy licencjackiej, bo niestety MUSZĘ ja napisać przez te wakacje, a przynajmniej zacząć. A tych wakacji to mi dużo nie zostało...
Ale teraz z innej beczki. Na zewnątrz tak pięknie, że postanowiłam to piękno uwiecznić na zdjęciach, więc przez cały wczorajszy dzień buszowałam po ogrodzie z aparatem w ręku i oto co mi z tego wyszło :)
Witaj Daga :-) to podobnie jak ja przeżywałaś wczoraj chłodniejszą niż poprzednie ale niezwykle energetyczną niedzielę; zdjęcia śliczne i jeszcze cudnie pachnące owocami!!! dziękuję za komentarz i odwiedziny, pozdrawiam serdecznie (...no i siadaj powoli do pracy ...;-)) M.
OdpowiedzUsuńNowa odsłona bloga śliczna , a zdjęcia rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńFajne fotki, ja też lubię biegać z aparatem wszędzie, gdzie jest coś ładnego do obfocenia ;) A wygląda bloga jest super :) Dziękuję za udział w moim candy :) Pozdrawiam, Aga :)
OdpowiedzUsuńJak już zaczniesz pisać to poczujesz ulgę :)Zobaczysz ,że coś ruszyłaś.Kwiaty cudne!!!
OdpowiedzUsuńeh no mam taką nadzieję :) dam znać jak skończę pisać :)
OdpowiedzUsuńSzata graficzna stronki jest piękna :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia z ogrodu cudne, patrząc na poziomki ślinka mi cieknie, a pracę....pracę napiszesz..zbierzesz się w sobie i...napiszesz...powodzenia!